piątek, 18 marca 2016

Odcienie szarości

Postanowiłam zaszaleć trochę na wyzwanie na modelina moje hobby i pierwszy raz spróbować swoich sił w zrobieniu lalki. Temat miał trochę mroczny potencjał i skojarzył mi się z czarno-białymi filmami. Nie chciałam jednak porywać się na pełny realizm, przypomniałam więc sobie animowane filmy reżyserii Tima Burtona i chciałam stworzyć postać która wpisałaby się w konwencję "gnijącej panny młodej" "frankenweenie" czy "miasteczka halloween". Oczywiście w odcieniach szarości. Lalka zrobiona jest na drucianym szkielecie dzięki czemu może zginać kończyny i poruszać głową. Był to chyba największy i najbardziej pracochłonny ze wszystkich moich projektów, ale też miałam przy nim najwięcej zabawy. Wymagał trochę poświęceń bo z braku materiałów sukienka powstać musiała ze starych spodenek od piżamy (i nawilżanej chusteczki) a włosy z frędzli od szalika. Jestem jednak na tyle zadowolona z efektu, ze pogodzę się jakoś z tą stratą ;)







Praca na wyzwanie: